2013 Barclays ATP World Tour Finals Champion |
Turniej w Londynie obfitował w znakomite pojedynki i wielkie niespodzianki. Chyba nikt się nie spodziewał, że Roger Federer, który nie miał w tym roku dobrego sezonu, włączy się do walki o finał rozgrywek. Niewiele zresztą brakowało, by Federer sprawił sensację i pokonał Rafaela Nadal w półfinale. Gdyby Roger nie miał za sobą ciężkiego trzysetowego pojedynku z Juanem Martinem Del Potro, kto wie, czy nie wyeliminowałby Nadala.
Roger Federer zaimponował w Londynie swoją postawą. To nie jest już ten Federer, który śpi na korcie przez półtora seta. Zmiana w postawie Szwajcara jest wyraźna i widoczna: Federer na korcie walczy. Boris Becker uważa, że w 2014 roku Federer może zaskoczyć wszystkich i u schyłku swojej wielkiej kariery wygrać zdecydowanie więcej turniejów, niż tylko jeden - jak to miało miejsce w tym roku.
Rafael Nadal miał sporo szczęścia, że Szwajcar do półfinałowego meczu przystąpił bezpośrednio po ciężkim meczu z Del Potro. Hiszpan był wypoczęty, nie spóźniał się do piłek. Po raz kolejny wygrał ze swoim wielkim rywalem.
Novak Djokovic pokonał w półfinale londyńskiego debiutanta, Stanislasa Wawrinkę. Trzeba powiedzieć, że Szwajcar ma za sobą świetny sezon, a współpraca z Magnusem Normanem bardzo mu służy.
Djokovic w finale nie dał żadnych szans Nadalowi. Prowadził pewnie, przez cały mecz utrzymywał swoją przewagę. Rafa Nadal wcale nie grał słabo w tym pojedynku! To Serb był niesamowicie skupiony; Nole odbierał niesamowicie zagrane przez Hiszpana piłki, których nie odebrałby żaden inny z rywali Nadala. Rafa grał ryzykownie, świetnie trafiał w linię, grał wyrzucające piłki - lecz Serb to wszystko odbierał. Trzeba przyznać: Djokovic w pełni zasłużył na tytuł mistrza i londyńskie trofeum.
Przewaga obu tenisistów w rankingu ATP jest bardzo wyraźna. Serb i Hiszpan są niedoścignieni; żaden z pozostałych tenisistów z czołówki nie był w stanie zagrozić im w tym sezonie. Trzeci w rankingu Ferrer zgromadził o połowę mniej punktów, niż Rafa. Nie zanosi się, by w 2014 roku doszło do jakiejś sensacji. Wszystko wskazuje na to, że Djokovic i Nadal będą dominować i pomiędzy nimi rozegra się mordercza walka o każdy punkt, dający pozycję numer 1. w rankingu ATP.
Jerzy Janowicz zajął na koniec sezonu ostatecznie 21. miejsce w rankingu ATP. Szkoda, że nie wszedł do pierwszej dwudziestki, ale niewiele mu zabrakło, bo zaledwie 81 punktów, by wyprzedzić dwudziestego w rankingu Kevina Andersona . Progres jest: w 2012 roku Janowicz zakończył sezon na 26. pozycji.
Michał Przysiężny zajmuje 58. miejsce w rankingu (810 punktów), a Łukasz Kubot - 72. miejsce (686 punktów).
Teraz przed nami finał rozgrywek Pucharu Davisa, w których znów zobaczymy Novaka Djokovica. Czy Serbia pokona Czechy? Tego dowiemy się już wkrótce.